W związku z działaniami militarnymi na Wschodzie i paniką związaną z możliwymi atakami na reaktory jądrowe oraz pojawiającymi się w związku z tym sprzecznymi informacjami dotyczącymi konieczności zabezpieczenia się w jodek potasu na wypadek chmury radioaktywnej mogącej nadejść od wschodu, postanowiliśmy przeprowadzić małe śledztwo jodowe i ustalić, jak to z tym jodem jest, jak to było z tym Czarnobylem i czy jodowa akcja profilaktyczna jest uzasadniona oraz kiedy jest uzasadniona.
Przewaliliśmy tony artykułów z różnych źródeł i zamierzamy podzielić się wnioskami. Na fali naszych odkryć i wniosków powstała niniejsza ulotka informacyjna.
1. Dawka proponowana w wypadku skażenia jest niebezpieczna i może wywołać poważne skutki uboczne nawet u ludzi zdrowych, narażając na rozregulowanie pracy tarczycy łącznie z zapaleniem gruczołu i indukcją chorób przewlekłych jak np. Hashimoto, nadczynność i niedoczynność tarczycy, które z kolei nieleczone prowadzą do nowotworów tarczycy i innych poważnych chorób. Dla osób już chorych może stanowić zagrożenie życia. Wszystkie preparaty z jodem ostrzegają przez samodzielną suplementacją tego pierwiastka, zwłaszcza w dużych dawkach. Dlatego przed decyzją o przyjęciu jodu ochronnie w przypadku skażenia należałoby upewnić się, czy nie ma się przeciwwskazań i czy jest to konieczne.
Już wiemy, że w ’86 nie było, jod podano za późno, by kogokolwiek ochronił a dziś mamy 5 mln zdiagnozowanych przypadków chorób tarczycy i uzasadnione podejrzenie, że są one pokłosiem tamtej decyzji.
Co ciekawe WHO normy do suplementacji wyznaczyło na poziomie 150 µm a za maksymalną bezpieczną jednorazową dawkę suplementacyjną uznaje się 1100 µm, choć nie w każdym przypadku.
Dawka na wypadek skażenia to 100 mg : 0,15 mg (dawka suplementacyjna WHO)= 666
2. Po drugiej stronie polaryzacji jodowej znajdują się zwolennicy protokołu jodowego dr. Brownsteina, który wraz z dr. G Abrahamem zaprzeczają istnieniu efektu Woolfa – Chaikoffa, (blokadzie pracy tarczycy spowodowanej podawaniem dużych dawek jodu). Odkrycie to wpłynęło ich zdaniem na znaczne zaniżenie norm zapotrzebowania na jod i wzbudziło lęk przed tym pierwiastkiem oraz jego leczniczymi właściwościami w świecie nauki. Dr. Abraham i dr. Brownstein mieli również swój interes w obaleniu teorii Woolfa – Chaikoffa, gdyż wprowadzili na rynek suplement o nazwie Iodoral, którego sprzedaż i promocja była w ich żywotnym interesie. M.in. dlatego protokół jodowy dr. Brownsteina budzi spore kontrowersje, jak również przez wzgląd na duże dawki jodu zalecane w terapii.
Zwolennicy protokołu jodowego wyznają teorię, że jod jest całkowicie bezpieczny, oczyszcza organizm z metali ciężkich a terapia nie niesie ze sobą ryzyka indukcji żadnych chorób. Dawki proponowane przez terapeutów wahają się od 12,5 mg do nawet 150 mg jodu dziennie.
Oto garść artykułów, na które po drodze trafiliśmy:
30 lat od katastrofy w Czarnobylu:
Endokrynolog: nawet w przypadku największego zagrożenia nie będę przyjmował:
Chronologia wydarzeń. Katastrofa 26.04, 27.04 chmura dociera do Polski, decyzja o podaniu lugoli 29.04.
https://tvn24.pl/…/tylko-bez-paniki-pijcie-plyn-lugola…
Lugola w dawkach zalecanych na wypadek skażenia radioaktywnym jodem 131 indukuje (wywołuje) Hashimoto:
https://www.medonet.pl/…/wiadomosci,plyn-lugola-znow…
Skażenie w Polce – UMSC uspokaja:
Izotop 131:
Zatrucie jodem prowadzi do zgonu:
MSWiA uspokaja, brak zagrożenia ze strony Zaporoża:
https://doktormagda.pl/…/plonace-lasy-w-czarnobylu-czy…
Nadczynność tarczycy – nadmiar jodu:
https://www.mjakmama24.pl/…/choroby-tarczycy-u-dzieci…
https://www.medonet.pl/…/choroby-endokrynologiczne…
Początki profilaktyki jodowej:
https://www.slideshare.net/…/wzbogacanie-produktw…
https://www.czytelniamedyczna.pl/5426,profilaktyka…
Kretynizm (niedobór jodu): kiedyś występował endemicznie, po wprowadzeniu profilaktyki jodowej i jodowania soli zjawisko ustało:
https://wylecz.to/…/kretynizm-przyczyny-objawy-badania…/
Tabela zawartości jodu w produktach:
Hashimoto: geneza nadmiar jodu i niedobór selenu w diecie:
https://acrobat.adobe.com/link/review?uri=urn:aaid:scds:US:ec05e008-8250-3bcd-afee-64b4348e8189
https://thyroset.pl/blog/hashimoto-bardziej-szczegolowo/
Etiopatogeneza Hashimoto:
https://acrobat.adobe.com/link/review?uri=urn:aaid:scds:US:92674158-857e-3c73-a8e9-e3a99cd0167d
Wzrost zachorowań na Hashimoto po Czarnobylu? Tyle, że nie było radiacji. Była za to Lugola.
https://www.medonet.pl/…/zdrowie-dla-kazdego,choroba…
Przyczyny Hashimoto:
https://acrobat.adobe.com/link/review?uri=urn:aaid:scds:US:53b6b4bb-1f48-30ea-aa9f-f3b9597986f1
Efekt Woolfa – Chaikoffa:
https://www.termedia.pl/…/Prof-Bednarczuk-o-tym-czym…
Ciekawy artykuł na temat niedoboru i nadmiaru jodu (objawów) u bydła:
https://acrobat.adobe.com/link/review?uri=urn:aaid:scds:US:b59fec21-c768-3e86-94be-888bf63bdfcf
Z drugiej strony dostaliśmy też sporo materiałów od PSNLiN:
https://pubmed.ncbi.nlm.nih.gov/12913034/:
Eliminacja niedoborów jodu u osób narażonych na działanie promieniotwórczego jodu pozwala zmniejszyć ryzyko raka tarczycy. Z tym, że mowa tu o niedoborach, nie o profilaktycznych znacznie przekraczających normy dawkach jodu:
https://pubmed.ncbi.nlm.nih.gov/15304961/:
„Zbadaliśmy wpływ stabilnego jodu na blokadę tarczycy u pacjentów z nadczynnością tarczycy w celu dokonania wstępnej oceny odpowiedniej dawki jodowej profilaktyki w przypadku zdarzenia radiacyjnego w Japonii, w którym jod promieniotwórczy jest uwalniany do środowiska. Ośmiu pacjentom podano doustnie pojedyncze dawki 50 mg lub 100 mg jodku potasu, które zawierały odpowiednio 38 mg i 76 mg jodku. Obie dawki istotnie hamowały wychwyt przez tarczycę (123)I przez 24 h (p = 0,03). Efekty ochronne po 24 godzinach wynosiły odpowiednio 73,3% i 79,5%. Podczas próby nie zaobserwowano żadnych skutków ubocznych. Niniejsze badanie pokazuje, że pojedyncze doustne podanie 38 mg jodku daje efekt blokowania tarczycy równoważny efektowi 76 mg jodku”
Z powyższego wynika, że dawka o połowę mniejsza, niż oficjalnie zalecana przynosi podobny rezultat ochronny. Może więc wystarczy jeszcze mniejsza dawka? Dlaczego nikt nie stara się ustalić optymalnej dawki a próba badawcza liczy ledwo 8 osób?
https://pubmed.ncbi.nlm.nih.gov/12913034/:
„Wstęp: Niewiele wiadomo na temat łącznego wpływu niedoboru jodu i ekspozycji na promieniowanie na ryzyko raka tarczycy. Nie opublikowano żadnych badań epidemiologicznych oceniających modyfikujący wpływ niedoboru jodu na wywołanego promieniowaniem raka tarczycy po katastrofie w Czarnobylu.
Metody: Zidentyfikowano i pobrano próbkę populacji liczącą 3070 osobników (2590 w wieku 6-18 lat i 480 osób dorosłych) z 75 osad w najbardziej skażonych regionach Obwodu Briańskiego w Rosji w 1996 r. oszacowano jednostkę geopolityczną (rejon). Wszystkie przypadki raka tarczycy zidentyfikowano u osób urodzonych w latach 1968-1986, które w okresie od maja do czerwca 1986 r. mieszkały na badanym obszarze (34 przypadki potwierdzone histologicznie). Ryzyko zachorowania na raka tarczycy badano w odniesieniu do populacyjnych oszacowań dawki promieniowania na tarczycę i poziomu wydalania jodu z moczem.
Wyniki: Nadmierne ryzyko względne (ERR) raka tarczycy było istotnie związane ze wzrostem dawki promieniowania tarczycy i było odwrotnie proporcjonalne do poziomu wydalania jodu z moczem. Nastąpił wspólny efekt ekspozycji na promieniowanie i niedoboru jodu. Przy poziomie 1 grej (Gy) ERR na terenach z ciężkim niedoborem jodu był około dwa razy większy niż na obszarach o normalnym spożyciu jodu.
Wnioski: Wyniki te sugerują, że eliminacja niedoboru jodu na obszarach dotkniętych Czarnobylem może mieć znaczenie w zmniejszaniu skutków narażenia na promieniowanie tarczycy. Jeśli zostaną potwierdzone badaniami indywidualnymi, mogą mieć wpływ na stosowanie stabilnego jodu w przypadku narażenia populacji na radioaktywny jod.”
Znów mowa o NIEDOBORACH, nie o profilaktycznych dużych dawkach jednorazowych.
Badanie poniżej pokazuje, że pacjenci leczeni doustnymi preparatami jodu wykazują lepsze rokowanie niż placebo, tym samym ustalając jego rolę w leczeniu choroby. https://trialsjournal.biomedcentral.com/articles/10.1186/s13063-021-05848-8 – w tym badaniu podawano 200 mg jodu.
Z tym, że nie ma jeszcze wyników tych badań, nie wiemy czym różniły się wyniki poszczególnych grup kontrolnych i jakie dawki jodu podawano przez zawiesinę 40 ml i areozol (grupa C). Nie wiemy też dlaczego takie a nie inne dawki jodu podawano i czy inne zadziałałyby inaczej. Generalnie to jedynie plan badania.
Kolejne badanie:
https://pubmed.ncbi.nlm.nih.gov/18590348/
„Niedobór jodu jest powszechnie uznawany za najczęstszą przyczynę upośledzenia umysłowego, której można zapobiegać i najczęstszą przyczynę endokrynopatii (wole i pierwotna niedoczynność tarczycy). Niedobór jodu staje się szczególnie krytyczny w ciąży ze względu na konsekwencje uszkodzeń neurologicznych podczas rozwoju płodowego, a także w okresie laktacji. Bezpieczeństwo terapeutycznych dawek jodu przekraczających ustaloną bezpieczną górną granicę 1 mg jest widoczne w braku toksyczności w populacji japońskiej, która spożywa 25-krotność mediany spożycia jodu w Stanach Zjednoczonych. Populacja japońska nie cierpi na wyraźną zwiększoną częstość występowania autoimmunologicznego zapalenia tarczycy lub niedoczynności tarczycy. Badania z użyciem 3.0- do 6. Dawki 0 mg w celu skutecznego leczenia choroby włóknisto-torbielowatej piersi mogą ujawnić ważną rolę jodu w utrzymaniu prawidłowej architektury i funkcji tkanki piersi. Jod może również pełnić ważne funkcje przeciwutleniające w tkance piersi i innych tkankach, które koncentrują jod poprzez symporter jodku sodu.”
Znów mowa o niedoborach kontra dużych dawkach jodu. Dlaczego nikt nie bada dawek pośrednich???
Polecono nam również książkę „Jod leczy” Lynne Farrow.
„Wygląda na to, że eksplozja japońskiego reaktora w Fukushimie skaziła znaczną część wodorostów na świecie. Niestety, zostało to zignorowane poza Japonią”
Być może to dlatego cały świat choruje na Hashimoto (żart). Generalnie nie jest to pozycja naukowa i z naukowym podejściem niewiele ma wspólnego. Więcej z amerykańskim marketingiem, ale jak widać medycyna „niezależna” kocha takie pozycje.
Na koniec jeszcze artykuł mówiący o znacznym zaniżeniu norm zapotrzebowania na jod opisujący The Iodine Project dr. Abrahama, d. Brownsteina i dr. Flechasa:
https://www.pepsieliot.com/prawdopodobnie-norma-spozycia-jodu-jest-zanizona-trzydziestokrotnie/
https://www.optimox.com/iodine-study-8
Nie sposób skomentować wszystkich powyższych artykułów. Temat jodu jest kontrowersyjny i zbyt słabo zbadany, by wysuwać kategoryczne tezy, jednak logika podpowiada, że prawda zawsze leży po środku. Zarówno medycyna konwencjonalna jak i niekonwencjonalna, mimo skrajnie odmiennego podejścia do jodu zadziwiająco zgodnie podchodzi do konieczności przyjmowania dużych dawek jodu w odpowiedzi na zagrożenie wystawienia na działanie jodu radioaktywnego. Nikt nawet nie próbuje podważać konieczności stosowania takich a nie innych dawek, choć nawet dostępne badania wskazują, że dawki o połowę mniejsze byłyby wystarczające. Zwolennicy protokołów jodowych, mimo iż nie wierzą w efekt Woolfa-Chaikoffa, który jest fundamentem tej profilaktyki, zalecają dziś proponowaną na podstawie Jego odkryć terapię na wypadek radiacji. Mimo, iż na podstawie otrzymanych materiałów można wnioskować, że wystarczy uzupełnić niedobory.
Mały bonus w związku z naszym śledztwem jodowym:
Środowisko wolnościowe zainteresowało się tabletkami z jodkiem potasu, które zostały przekazane różnym instytucjom do dystrybucji (w tym strażom pożarnym i szkołom). Wszyscy jesteśmy zgodni, że jeśli coś dostajemy od rządu, pod żadnym pozorem nie należy po to sięgać. Bardzo słusznie. Lepiej samemu zorganizować własne suplementy, chociaż głupotą byłoby podkładanie trutki w tabletkach w miejsca, do których wielu ludzi ma łatwy dostęp i może wykraść, przebadać.. etc. Być może jednak przezorny zawsze ubezpieczony? W związku z tym już poszły w świat doniesienia, czego to w tych tabletkach nie znaleziono, analiza chemiczna krąży po Facebooku wraz z opisem i wszystko byłoby pięknie, gdyby nie był to bezczelny fejk.
https://photos.app.goo.gl/up5ZZKR1Nw77Rb2Y9
Otóż ktoś sobie postanowił zrobić z wolnościowców szurów i foliarzy niedouczonych, bo przecież i tak ciemna masa się nie zorientuje. No i się jednak zorientowali..
Opisywana rezonansowa metoda badania zasięgu promieniowania nie istnieje. Po konsultacji z dr. i prof. chemii dowiedzieliśmy się, że takie rzeczy bada się spektroskopowo, np. fluorescencją rentgenowską.
Czyżby największe stowarzyszenia wolnościowe nie potrafiły zweryfikować takich informacji przed przekazaniem do upublicznienia? Komu i do czego było potrzebna ośmieszenie i zdezawuowanie po raz kolejny „antyszczepów”? Ile takich „kwiatków” wcześniej wyszło i nikt nie sprawdził? Z tym Was już zostawiamy..
Zespół Na Warcie
Optymistyczny akcent na koniec i jednocześnie pozytywny efekt naszych starań:
Temat jodku potasu i tabletek, które miały być dystrybuowane na terenie naszego kraju w przypadku zdarzeń radiacyjnych, ostatnio przycichł. Dostaliśmy jednak informację, że badania pierwiastkowe składu tabletek, które udało nam się przeprowadzić w listopadzie 2022r. przysłużyły się śledztwu przeprowadzonemu przed Dr Marcina Sowińskiego na w.w. temat i tym samym nasze zaangażowanie w sprawę zostało docenione. Cieszymy się, że pomimo nieufności w środowisku wolnościowym, czasami udaje się połączyć siły i działania ku wspólnemu dobru.