Byliśmy, co ciekawe zapraszano ludzi do środka, którzy mieli akcje wykupione do 24 września. To dziwne, my mieliśmy z 21 i 22 września i nie mogliśmy otrzymać „glejtu” na walne zgromadzenie.
Wokół tego wydarzenia sporo od początku zamieszania i niejasności. Dowiedzieliśmy się o akcji dość późno. Mimo szczerych chęci i wysiłku, mimo, że udało nam się zakupić akcje, przygotować grafikę i banner, nawiązać kontakt z innymi zainteresowanymi grupami, nie udało się wydać dyspozycji do udziału w walnym zgromadzeniu, gdyż domy maklerskie zastrzegły sobie prawo do zaksiegowania akcji w ciągu 48 h, a akcje zakupiliśmy 21.09 i 22.09. Dopiero później dowiedzieliśmy się, że było to uzależnione od dobrej woli biur maklerskich, które w większości tej dobrej woli nie przejawiały. W praktyce udział w walnym był więc – po zakupieniu akcji później niż 21.09 – mission impossible, jeśli nie znało się odpowiednich ludzi.
Na miejscu okazało się, że protesty są dwa po obu stronach Kasprzaka i wzajemnie się przekrzykują. Gdyby nie waga wydarzenia, można by uznać to za zabawne, jednak w momencie, kiedy chodzi o naszą suwerenność i przyszłość ekonomiczną, takie podziały budzą zażenowanie. Byliśmy więc po trochu na obu z naszym bannerem.
Serdecznie dziękujemy wszystkim grupom, które przesłały nam swoje loga jako akt wsparcia protestu i wydarzenia.